Piękna pogoda, wolna niedziela... Co to może oznaczać? Oczywiście - wycieczka! W ubiegłą niedzielę wybraliśmy się z Guciem i Aquą na spotkanie Północniaków Poznaniaków! Aqua za każdym razem jest zachwycona kiedy może pobiegać z innymi północnymi dzikusami, a ja w siódmym niebie, że pies wymęczony! ;-)
Po raz kolejny odwiedziliśmy naszych znajomych północniaków z Poznania i okolic. W związku z tym, że od stolicy Wielkopolski dzieli nas największa odległość albo większość weekendów jest dla mnie pracująca, nie często gościmy na poznańskich wybiegach. Dlatego każda wolna niedziela nierozerwalnie związana jest z jedną myślą... pobudka, załadunek do auta i w drogę!
Ktoś mógłby pomyśleć, że to szaleństwo jechać w sumie około 200 kilometrów tylko po to, żeby pies mógł pobiegać na wydzielonym skrawku parku. Jednak dla mnie to coś więcej... To spotkanie z ludźmi, którzy rozumieją specyfikę tych zwariowanych ras, którzy zawsze doradzą, pomogą... Tutaj jeśli powiesz, że pies nie reaguje na odwołanie nikt nie popatrzy na Ciebie jak na wariata, który nie nauczył swojego pupila powrotu na komendę. My rozumiemy, że te psy często mają klapki na oczach i właściciel musi być myślami trzy kroki przed futrzakiem, aby go "ogarnąć". I to nie jest niczyja wina, po prostu pies nie zawsze uznaje właściciela jako coś najciekawszego na świecie, nawet gdyby był maszyną do podawania smakołyków w zamian za powrót. ;-) I kiedy powiesz co tym razem zdemolował Twój pies nikt nie padnie z rozpaczy i zdziwienia. Spokojnie, poklepiemy Cię po plecach i zapewnimy (na przykładzie innego z psów), że mogło być gorzej ;-)
Dlatego mogę śmiało przyznać, że na tych spotkaniach poznałam niesamowitych ludzi, którzy rozumieją specyfikę ras i są tak samo chorzy na "północniakoholizm" :-) Ponadto, psy się socjalizują, a my rozmawiamy o uratowanych przez fundacje psiakach, wymieniamy się doświadczeniami i zachwycamy się swoimi czworonogami na wzajem.
W związku z sezonem urlopowym na ostatnim spotkaniu zagościły dwa hasiorki (m.in. Loki The Husky), malamucior (Aqua) i Gucio- pudlusky (z wyglądu pudel, z charakteru husky). Poza tym na wybiegu pojawiły się goldeny, shiba inu oraz licznie zaprezentowała sie najpiękniejsza rasa: kundelek polski. Zazwyczaj na spotkaniach gości ponad 10 psiaków.
Jeśli chcielibyście wpaść i dowiedzieć się czegoś o futrzakach z perspektywy właścicieli, a nie poradników, zapraszamy co niedzielę. Godzina jest ustalana z tygodnia na tydzień ze względu na pogodę, żeby psiaki się nie przegrzały. Wszystkie info na stronie: Północniaki Poznaniaki!
Tymczasem pozostawiamy Was ze zdjęciami z ubiegłej niedzieli i marzymy już o kolejnym wypadzie. Zdecydowanie za każdym razem tyle wilków na raz wzbudza sensację i zainteresowanie wśród spacerowiczów.
Zdjęcia pochodzą ze strony Północniaki Poznaniaki. Zapraszamy do polubienia!
Do zobaczenia niebawem, mamy nadzieję! :)
OdpowiedzUsuń